17 czerwca 2011

Bal

Bal? Bylo fajnie, ale zawiodłam się mocno. Pizza była ohydna. Cóż, jak to mówi moja babcia: "Od życia za darmo to tylko kopa w dupę i piąche w ryj", a Olka: "coś od życia, czyli nic". No właśnie. Tak, morał: zycie daje najwiekszego kopa, wtedy, kiedy najmniej się tego spodziewamy.