Cześć. Wracamy od weterynarza, by byłyśmy z psę Gosiałke.
Kiedy prażyłyśmy się w słońcu stojąc pod ogrodzeniem przy którym NIE BYŁO furtki, przeczytałyśmy drugi raz tabliczkę z godzinami pracy pana doktora. (Hałsa. Nie.Tamten by był.) Zadzwoniłyśmy dzwonkiem przy bramie. Trzykrotnie. Nikt nie otworzył. /Zadzwoniłam do niego na tele, powiedział że dzisiaj WYJĄTKOWO JEST W TERENIE. Hehe. I akurat zapomniał wywiesić karteczki, że go nie ma.
Szkoda mi tylko psa, że na stare lata musi się męczyć i ziać z gorąca. Zupełnie tak jak my.
A co gdyby zapomniał podać zwierzęciu znieczulenia przed zabiegiem?
"Ojoj, to pierwszy raz zapomniałem, słowo."
A pies na to "wykwintne gówno chuju".
Pozdrawiamy wszystkich weterynarzy.
23 kwietnia 2014
20 kwietnia 2014
Zdziwka #6 - "Tsa.."
"Tsa.."
To co powyżej to dzisiejsza zdziwka.
TO, CO WIDZICIE POWYŻEJ WYRAŻA WIĘCEJ NIŻ TYSIĄC SŁÓW, zupełnie jak Rafaello.
Ten prosty wyraz działa nierozłącznie z dwiema kropkami, NIE TRZEMA, dwiema.
Można go używać w wielu sytuacjach; kłopotliwych i niewygodnych, wygodnych i niekłopotliwych.
Stosownie go w rozmowach jak najbardziej zalecane, ale co "tsa.." właściwie oznacza?
Tego nie wie nikt. No, prawie nikt. My wiemy, dlatego Gosia dodała "tsa.." jako ocenę posta.
Śmiało, kliknij sobie. Przecież wiemy że lubisz.
To co powyżej to dzisiejsza zdziwka.
TO, CO WIDZICIE POWYŻEJ WYRAŻA WIĘCEJ NIŻ TYSIĄC SŁÓW, zupełnie jak Rafaello.
Ten prosty wyraz działa nierozłącznie z dwiema kropkami, NIE TRZEMA, dwiema.
Można go używać w wielu sytuacjach; kłopotliwych i niewygodnych, wygodnych i niekłopotliwych.
Stosownie go w rozmowach jak najbardziej zalecane, ale co "tsa.." właściwie oznacza?
Tego nie wie nikt. No, prawie nikt. My wiemy, dlatego Gosia dodała "tsa.." jako ocenę posta.
Śmiało, kliknij sobie. Przecież wiemy że lubisz.
17 kwietnia 2014
Przerwa, ding dong
Tak informacyjnie. Chciałam poinformować, że za tydzień mam egzaminy i zapierdalam, tak więc nowych notek nie będzie. Tych od Olki tez nie, bo ja je przepisuję, a nie mam czasu. Hehe.
10 kwietnia 2014
6 kwietnia 2014
Dziennik Pokładowy z 10 września '39
Andrzej Wajda nasrał w opony. Strachłyśmy z pierdolonego schizofrenika. Siedzimy z nim w zamknięciu od siedmiu dni. Na zewnątrz szaleje rozjuszony Janusz Korwin Mikke i podrzyna ludziom gardła swoim wąsem.
2 kwietnia 2014
Zdziwka #4 - List z podróży aka Ile można zmieścić reklam w jednym poście?
Witajcie piękni.
Na wyspie na której obecnie się znajdujemy, spędzamy beztrosko czas z kapitanem Hektorem Barbossą na Black Pearl. Rozmawiamy dużo z Hugh Jackmanem i Jankiem Bytnarem. To jedna Osoba. Lubimy Placki. Polecamy widły w gnoju i żebrach. Krzysztof Ibisz aplikuje nam wszystkim i sobie botoks. Wszystko ufundował Slumdog, Milioner z Ulicy. Ściga nas Mackobrody, bo sądzi, że to my zepchnęłyśmy Magika z 9. piętra. Na szczęście od półtora roku nikogo na widoku. Niedługo na swym jednorożcu przyjedzie nagi Ken z Barbie. Szykujemy już maść na opuchliznę na udach. Czterej Bracia mają chorobę morską, ale leczy ich Doktor House w szpitalu w Leśnej Górze.
Pozdrawiamy. Środkowym palcem.
Na wyspie na której obecnie się znajdujemy, spędzamy beztrosko czas z kapitanem Hektorem Barbossą na Black Pearl. Rozmawiamy dużo z Hugh Jackmanem i Jankiem Bytnarem. To jedna Osoba. Lubimy Placki. Polecamy widły w gnoju i żebrach. Krzysztof Ibisz aplikuje nam wszystkim i sobie botoks. Wszystko ufundował Slumdog, Milioner z Ulicy. Ściga nas Mackobrody, bo sądzi, że to my zepchnęłyśmy Magika z 9. piętra. Na szczęście od półtora roku nikogo na widoku. Niedługo na swym jednorożcu przyjedzie nagi Ken z Barbie. Szykujemy już maść na opuchliznę na udach. Czterej Bracia mają chorobę morską, ale leczy ich Doktor House w szpitalu w Leśnej Górze.
Pozdrawiamy. Środkowym palcem.
1 kwietnia 2014
Zdziwka #3 - Night of Feifan Brother
Nie wiem co powiedzieć, to wstawiam to. Endżoj.
A tak w ogóle, to dzisiaj prima aprilis. Ale śmieszki, hehe.
Subskrybuj:
Posty (Atom)