11 października 2014

Ja to tylko tutaj zostawię...

Witajcie, piękni. Tutaj wasza wspaniała Ola, która tak rzadko się tutaj pokazuje.
Jestem teraz u koleżanki, i jest weekend więc mogę sobie pozwolić się trochę bardziej rozpisać.
Ogólnie uczęszczam sobie do licbazy w miejscu gimnazjum w którym byłam, jestem całe miasto od Gosi i codziennie od nowa wysycham w towarzystwie osób tak głupich, że słowa tego nie opiszą. Nie lubie a codziennie mam okazję słuchać o cyckach, dupach, marihunaen i innym syfie zalewającym dzisiejsze społeczeństwo. Nie ma nad czym się spuszczać, uber. W szkole jeśli chodzi o nauke idzie mi całkiem nieźle jak na moje chęci, więc nie mogę narzekać. Męczy mnie tylko to, że chyba będę musiała tam zostać, o ile nie zwolni się miejsce w VLO gdzie jest Gosia, żal, rzal.
Dobra, wylałam swoje niepowodzenia, poużalałam się i jakoś mi lepiej.
Teraz przejdźmy do rzeczy, bo knut w świecy mi się kończy, i bo jestem tutaj bo muszę, a nie bo chcę.
Nie mamy teraz za bardzo jak pisać nowych wartościowych rzeczy typu Dziennik pokładowy, ale możemy wam nagrać jakiś filmik czy cuś. xD
Ogólnie zawsze mogło być gorzej, jakby nie patrzeć. Iternetów mieć chyba w tym roku nie będę, a jeżeli już to w tele, to będę pisać różne duperele.
NIE ZAWIODĘ!
Pomagacie, kocham.